Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Raven
Mafija
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Swarzędz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:37, 11 Paź 2008 Temat postu: EMO czy IMOŁ? |
|
|
W sumie wydaje mi się, że subkultura emo nie odbiega specjalnie od sweetu. I tu i tam znajduje się róż. Niby ten temat jest wyczerpany, ale ja ciągle nie wiem jednej rzeczy. I ciekawa jestem kto jest gorszy z angielskiego - Tola, czy ja? Więc, czy mówi się imoł od imołszyn, czy emo od emołszyn??? Pytanie durne, ale podobno nie ma głupich pytań... No może poza "Śpisz już?" Co mam zrobić, jeżeli miewam myśli charakterystyczne dla tej subkultury, okaleczam się w inny sposób niż żyletki oraz szczątki mojej zdecydowanie - nie - emo grzywki doprowadzają mnie do szału? :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Catherine
Sweat Bunny
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małomiasteczkowość Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:15, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm... Ja jestem gothic emo. To nie ma nic wspólnego z modą.
Jak widzę Tolę to mam odruchy wymiotne... Przez takich jak ona ludzie mają emo za pozerów.
Może być emo od emołszyn jak i imo od imołszyn z tego co się orientuję- ja jednak preferuję pierwszą wersję.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Niska
|
Wysłany: Sob 9:47, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jeśli mówię z pełną pogardą to używam Imoł. Przez tak wyraźne "ł" na końcu.
Z angielskiego poprawnie jest przez "i", spójrzcie na zapis fonetyczny (podaję link, bo szlaczków fonetycznych nie da się skopiować) [link widoczny dla zalogowanych] , ale moim zdaniem dopuszczalne jest mówienie przez "e" jako spolszczona wersja od swojskiego wyrazu "emocje".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ptaszniczka
Anioł Struś
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Górna półka działu "Koszmary".
|
Wysłany: Sob 10:34, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja także mam odrobinkę z emo. Lubię sobie na przerwie posiedzieć skulona pod klasą, nie ruszać się i rozmyślać. Kiedy już wszyscy myślą, że się w takowe zmieniam, nagle rzucam bombę atomową i moja opinia zawsze trzeźwej, sarkastycznej jędzy bez krzty romantyzmu pozostaje nietknięta.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czarna Kijana
Japończyk
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:22, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja podobno wyglądam jak emo z ubioru. Ludzie mnie za taka biorą przez to, że uwielbiam ubierać się na czarno, lubię motywy z trupimi czaszkami, ćwieki itp. Zdarza się, że jakiś głupek mnie bez żadnego konkretnego powodu przezwie tak na przerwie w szkole, ale mam to gdzieś, bo ci, którzy mnie znają w życiu by nie powiedzieli, że mam z nimi coś wspólnego. Jedyny zespół, jaki strawiłaby ta "subkultura" i którego ja słucham, to My Chemical Romance. A ideologii emo (o ile tak to można nazwać) nie mam w sobie za Chiny ludowe. Kiedy jestem w towarzystwie jestem zazwyczaj dosyć pogodna.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
undeadlily
Wszy fotek
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cmentarz Rakowicki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:30, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja wyglądam jak emo i czuję się emo, ale z niektórych cech charakterystycznych dla nich już wyrosłam. Pozostało mi "nikt mnie nie kocha i nie rozumie".
Emo czytam "imoł".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ingrid
Straszny Forum
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:06, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Emo wymawiam tak jak się pisze - emo.
Co do wyglądu, to musiałam zrobić sobie grzywkę, bo bez niej wyglądałam jak UFO. Po prostu mam za duże czoło. Jednak jest to grzywka prosta, niczym nieprzypominająca emo.
Lubię kolor czarny, lecz czachy i HeloŁ Kiti, jak to nazywam, nie podobają mi się i chyba nigdy ponownie nie zaczną. Mam takie huśtawki. Jednego dnia potrafię ubrać sięcała na czarno, a drugiego, radośnie biegać po szkole w zielonej koszulce i prawie białych dżinsach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mia
Porn
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Odwyk dla uzależnionych od internetu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:19, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Sądzę, że "imoł" jakoś idiotycznie brzmi. Dlatego wymawiam to "emo".
Ja w sobie z tej subkultury mam tylko to, że czasami wyskakuję z tekstem: "Nie rozumiecie mnie, dajcie mi spokój!".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Catherine
Sweat Bunny
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małomiasteczkowość Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:40, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam koszulkę czarną z Hello Kitty i takiż pierścionek XD
Lubię takie gadżety bo mnie rozśmieszają. Do czaszek mam wstręt, za bardzo kojarzą mi się z pozerami.
Przeważnie ubieram się na emo (czarne ciuchy, trampki etc.), ale bardzo daleko mi do stylu kittencore'owców z "Bravo".
Co do "nie rozumiecie mnie"- cóż każdy czasem czuje się nierozumiany. Jednak kittencore'owe cięcie się i manifestowanie tego jakim się jest rzekomo nieszczęśliwym i niezrozumianym jest infantylne i żałosne.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ingrid
Straszny Forum
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:07, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jak wpisałam w wyszukiwarkę grafiki Google "kittencore girl", wyskoczyła mi Tola i mnóstwo emozdjęć, a także blogaska żywcem przepisanego z Wikipedii. [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hagath
Łup Grzebać
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 14:19, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
"kocięcy rdzeń" - łojapierniczę, czego to ludzie nie wymyślą O.o
Tak sobie myślę, że w sumie smutkowi emo trudno się dziwić. Wy byłybyście szczęśliwe z taką ilością lakieru na włosach?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Catherine
Sweat Bunny
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małomiasteczkowość Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:25, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Raczej gumy do stylizacji.
"Kittencore"= nazwa nadana przez prawdziwych emo pseudo-emo z racji ich śmiesznej niedojrzałości
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mia
Porn
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Odwyk dla uzależnionych od internetu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:28, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm, a może zdefiniowałabyś pojęcie: "prawdziwe emo"?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lisa
Jolanta Rutowicz
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 16:46, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja właśnie nigdy nie odkryłam, co to jest prawdziwe emo. Niby czytam o emo na Nonsensopedii, ale te "opisy" pasują jak ulał do kittencore'owców.
Tak, Catherine - zdefiniuj nam to.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Idi
Cytatomiotacz
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:56, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie...
Według mnie prawdziwe Emo nie wie, że jest Emo. I na pewno sobie tego nie wybiera. Emo to właśnie ludzie narzekający, że nikt ich nie rozumie i że nie chcą, żyć, co jest istotnie cechą negatywną. A zdziwilibyście się, jak wiele jest takich ludzi. Ja mam na to alergię jeszcze dodatkowo, bo nie lubię, jak ludzie są pesymistami i przez to sobie marnują życie. Mój tata jest Emo - nie ubiera się tak ani nic, tylko tak zachowuje - cały czas sie nad sobą użala. A gdy mówię, że jest Emo, to nie wierzy...
Jako pseudoemo określiłabym za to wszystko to, co jest obecnie, według wielu, wyznacznikiem bycia Emo. Czyli czaszki, grzywki zakrywające oczy, czarna kredka, no wszystko ogólnie. Łącznie z dumnym mówieniem "jestem Emo!".
A wymawiam różnie. To znaczy, zwykle tak, jak się pisze, jeśli mówię przy innych. A w myślach czytam różnie, jak mi podejdzie. Chociaż powinno się czytać "imoł", wiem o tym, ale już to tak zostało przez wszystkich spolszczone.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ktosza
Porn
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: somewhere over the rainbow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:56, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie znam się na tym, ale pojęcie emo nie jest wcale nowe. Muzyka emo powstawała już w latach 80 i była zupełnie inna od dzisiejszej. Z tym, że nie wydaje mi się, żeby z tego była jakaś subkultura...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ghost Rider
Argus Filch
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:01, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jak na mój gust to typowy "bohater romantyczny" zachowuje się jak rasowe emo. I jedno, i drugie totalna werteryzacja.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raven
Mafija
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Swarzędz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:06, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mi się wydaje, że kittencore stało się modne dlatego, że jakaś różowa panienka wpadła do błota lub smoły... A że była trendsetterką, to wszyscy podchywcili ciemne ciuchy, rozmazany makijaż, włosy na twarzy i zrozpaczoną minę... :) Stara moda odeszła, nastała nowa...
Ostatnio zmieniony przez Raven dnia Sob 17:07, 11 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mia
Porn
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Odwyk dla uzależnionych od internetu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:07, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Taak, Catch! Prawdziwe emo?
A ja się troszkę wypowiem na temat wyglądu. Otóż z jakiegoś powodu podoba mi się ten kreowany przez emo (pseudoemo?) typ urody. Blada skóra, ciemne włosy. Makijaż mniej. Jakiś taki za mocny mi się wydaje. A pazury to już zupełnie. Ubrania też. Sama nie wiem dlaczego, ale nie trawię rurek. Kropki i paski też nie za bardzo w moim stylu.
Czaszki kiedyś nawet lubiłam, ale teraz to mi się jakoś z kiczem kojarzy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kruczycha
Cholernie Dramatyczny Neseser
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:08, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Wszystko o emo i ma obrazki:
[link widoczny dla zalogowanych]
To moje źródło wiedzy o subkulturach. Także w tym przypadku wyczerpujące i szczegółowe :)
Emo wymawiam tak jak sie pisze. Kwestia przyzwyczajenia, spolszczenie to naturalna sprawa.
Ostatnio zmieniony przez Kruczycha dnia Sob 17:10, 11 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mia
Porn
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Odwyk dla uzależnionych od internetu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:11, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Kru, ale nonsensopedia nie jest przecież rzetelnym i sprawdzonym źródłem - ma za zadanie śmieszyć bądź Ośmieszać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Catherine
Sweat Bunny
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małomiasteczkowość Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:14, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Chcecie definicji? Ok. Spróbuję sklecić coś składnego i przekonującego.
Emo powstało w latach 80 jako odpowiedź na brutalność "zwykłych" punków.
Prawdziwe emo nie mówi wszystkim jakie jest nieszczęśliwe i jak bardzo nierozumiane się czuje. Jego zachowanie nie charakteryzuje się czymś w stylu- " Dzisiaj się zabiję... ale nie mogę, przecież idę z koffaną ekipą na koncercik Stachursky'ego!"... Słysząc coś takiego można się przewrócić ze śmiechu xD chociaż może to bardziej żałosne niż śmieszne. Prawdziwe emo nie mówi wszystkim dookoła, że się tnie ( bądź planuje samobójstwo...-chyba , że czuje się w obowiązku poinformować jakąś bliską mu osobę-przyjaciela czy kogoś takiego)- pozerzy wprost się tym chwalą , zwłaszcza w towarzystwie im podobnych.
Prawdziwe emo nie nosi ciuchów takich jak Blog 27 i nie "koffa" Billusia z TH. Prawdziwe emo nosi przeważnie czarne ciuchy ale kolory też (no bez cukierkowego różu) i nie naśladuje tępo innych ze swojej grupy, bądź ulubionego wokalisty czy kogo tam innego. Fryzura jest dowolna, nie maluje oczu tak mocno jak pseudo-emo.Ogólnie ubiór między punkiem a gothem.
Prawdziwe emo to nie "emotionally" a "emotionally" + "emotionless" (może to dziwne ale tak to wygląda). Przeważnie prawdziwe emo nie wyraża uczuć albo jest smutne- bo życie jest smutne- ale nie jest to wymuszony smutek. "Emotionless"+ "emotionally" polega zasadniczo na tym, że nie pokazuje się swoich wewnętrznych histerii na zewnątrz, nie jest się przewrażliwionym na pokaz i ogólnie uważa że uczucia nie istnieją są wymysłem, jakąś bilogią i niczym więcej. Prawdziwe emo nie klnie za dużo (heh), w ogóle kultura i raczej jest spokojne. Musi się dużo stać żeby nastąpił wybuch- wszystko jest stłumione do środka.. Emo raczej nie ma za dużo przyjaciół (o ile w ogóle ma) ale naprawdę, nie tak jak to z wyżej wymienioną "koffaną ekipą" , bo najpierw poznaje kogoś kto może być dla niego kimś ważnym- a później może dać do siebie dostąpić (ale to też nie zawsze).
Mam nadzieję, że nie zrobiłam błędów i innych literówek. Ostatnio często mi się zdarzają.
Ostatnio zmieniony przez Catherine dnia Sob 17:15, 11 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kruczycha
Cholernie Dramatyczny Neseser
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:35, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
To była ironia moja droga Miu! Ironia! :) Nonsensopedia nam tu pokazuje psedoemo, jakie nam się ostatnio namnożyło na planecie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mia
Porn
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Odwyk dla uzależnionych od internetu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:43, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Oj! Nie zrozumiałam ironii, Kru. ^^"
Wiesz, Catherine, w zasadzie większość Twojego opisu to wyjaśnienie tego, czym emo NIE jest.
A co do dalszej części - nie spotkałam się jeszcze z takim wyjaśnieniem "emo". Szczerze mówiąc, Twoja definicja kojarzy mi się po prostu z człowiekiem ukrywającym swoje uczucia. I jakoś nie dowierzam. Czy przez tę jedną cechę powstała cała subkultura?
A poza tym, skąd w ten sposób tnięcie się i "Nikt mnie nie rozumie?!"?
Możesz jeszcze podać źródło? Są to obserwacje?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Catherine
Sweat Bunny
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małomiasteczkowość Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:49, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Wiem jak to wygląda, ale na tym to polega.
Z tym ukrywaniem uczuć nie do końca bym się zgodziła- to jest raczej tylko rodzaj panowania nad sobą.
Ostatnio zmieniony przez Catherine dnia Sob 17:51, 11 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mia
Porn
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Odwyk dla uzależnionych od internetu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:56, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Musi się dużo stać żeby nastąpił wybuch- wszystko jest stłumione do środka.. |
Proszę? Tłumienie, czyli w zasadzie ukrywanie uczuć. ;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Catherine
Sweat Bunny
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małomiasteczkowość Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:58, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
W sumie na jedno wychodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Niska
|
Wysłany: Sob 18:57, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o styl ubierania się Emo to mojemu chłopakowi się strasznie podoba. Czasem przesadza i wtedy mnie szlag trafia (jak na przykład wtedy, gdy pomalował oczy...), ale na szczęście zaczyna mu przechodzić. Mi się podobają kropki i baletki (ale nosiłam taki zestaw dokładnie rok przed nastaniem mody na emo), kolorowe pasemka (robię sobie fioletowe, już farbę nawet kupiłam) i chyba tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ptaszniczka
Anioł Struś
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Górna półka działu "Koszmary".
|
Wysłany: Sob 20:16, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja włosów nie tykam. Ścinać nie będę, bo nie pozwalają. ("Masz takie ładne, długie włosy, a potem będziesz zapuszczać!"). Farbować nie będę, bo lubię czasem udowodnić, że nie wszystkie blondynki są kretynkami. Grzywki też sobie nie zrobię, ze względu na mój porąbany przedziałek. (Wicherek? Chyba tak to się nazywało...).
EDIT: Nonsensopedia to Źródło Wszelkiej Wiedzy. Gdyby nie ona, mogłabym, zainteresowana tym badziewiem, w które moi koledzy grają na informatyce, zacząć grać w Tibię. Poważnie.
Ostatnio zmieniony przez Ptaszniczka dnia Sob 20:20, 11 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Krzysiek
Ravenclaffczyk
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Annuminas Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:02, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
To u was Informatycy nie zablokowali portu 7171?? u mnie w szkole ta gra tak zmulila internet, że onet się ładował 5 min. Sam też mam niejakie doświadczenie z ta grą, ale dochodzę do wniosku, że szkoda było marnować czasu. A emo mnie nie przeszkadzają, niech sobie żyją byle daleko odemnie. Choc od spopularyzowania sie kultury Emo wskaźnik samobojstw wśród nastolatków w polsce skoczył w górę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|