Autor Wiadomość
Lisa
PostWysłany: Czw 21:05, 23 Paź 2008    Temat postu:

Taak...
Najpiękniejszy zawsze będzie mój kot, nie jakaś Nataszka przebrana za kosmiczną księżniczkę!
Mia
PostWysłany: Śro 19:00, 22 Paź 2008    Temat postu:

Przychodzi mi tu na myśl "Viva! Najpiękniejsi"...
Lisa
PostWysłany: Śro 17:27, 22 Paź 2008    Temat postu:

Oczywiście pominęłam czytane przeze mnie gazety kupowane przez rodziców i dziadków - Dziennik, Angorę, Wyborczą. Zdarza mi się zerknąć na Vivę! i Galę. Czy mi się zdaję, czy mają w sobie coś aŁtoreczkowego?
Mia
PostWysłany: Śro 14:46, 22 Paź 2008    Temat postu:

A mi się czasami nawet przydają te tandetne błyszczyki/lakiery do paznokci. Służą mi jako klej.
Ghost Rider
PostWysłany: Śro 10:15, 22 Paź 2008    Temat postu:

Ja czytam głównie "Focusa". I "Wysokie Obcasy" - dodatek do Gazety Wybiór... Wyborczej. Bravo biorę jedynie żelaznym szczypcami - kto wie, może TO jest zaraźliwe?
Ingrid
PostWysłany: Wto 19:56, 21 Paź 2008    Temat postu:

Kiedyś kupowałam WITCH. Mam tego trzy segregatory. Czasem mamie zdarzy się kupić mi Bravo Girl, 13 lub Victora Gimnazjalistę. Mam prawie cała szufladę tandetnych błyszczyków a gazet, bo według mnie, one śmierdzą. Ale brokaty przydały się na plastykę :) Cieniami do oczu pomalowałam świeczkę i wyszło nawet ładnie.
Teraz chętnie czytam "Angorę".
Raven
PostWysłany: Wto 19:38, 21 Paź 2008    Temat postu:

Wyznaję tylko "Wyborczą"
Mia
PostWysłany: Wto 19:25, 21 Paź 2008    Temat postu:

Ja już od dłuższego czasu nie czytam tyh piśmideł - ale kiedyś kupowałam "Dziewczynę", "Twista", kilka razy nawet "Bravo Girl". Straszne. Ale za to zawsze z prezentami - tandetny błyszczyk albo śmierdząca torba do wyboru. ;)

Teraz czytam "Angorę" i "Detektywa". Pal licho, że teoretycznie jest dla dorosłych, rodzice nie mają nic przeciwko.
Ptaszniczka
PostWysłany: Wto 14:35, 21 Paź 2008    Temat postu:

Jeśli chodzi o mnie, kupuję raczej książki i mangi, niż czasopisma. Czasem wpadnie mi jakieś "Bravo", kupione przez mamę ze względu na etui do komórki i tego typu przydatne rzeczy. Regularnie czytam "Fakt", ale podbieram go dziadkowi.
undeadlily
PostWysłany: Wto 10:15, 21 Paź 2008    Temat postu:

Już dawno nie kupuję gazet dla nastolatek (poza Bravo i Bravo Girl). Teraz zostawiam około pięćdziesiąt złotych miesięcznie w kiosku kupując co tydzień Fakty i Mity, a co miesiąc babskie czasopisma typu Cosmopolitan, Joy i InStyle.
Furia
PostWysłany: Pon 19:34, 20 Paź 2008    Temat postu:

Ja wydaję 9,90 na Film z filmem, w tym miesiącu było "Słodkie życie" Felliniego :)
Boje się używać większości tych promocyjnych kosmetyków, a sztuczna biżuteria mnie uczula, bo zawiera nikiel. Problem z głowy.
Lisa
PostWysłany: Pon 19:19, 20 Paź 2008    Temat postu:

Ja swego czasu wydawałam mnóstwo forsy na czasopisma - Bravo Girl, 13, Twista, WITCH, Dziewczynę. Zawartość mojego pudełka na kosmetyki to w większości błyszczyki i cienie do powiek dodawane do gazet. Niektóre potwornie śmierdzą.
Czasami te prezenty dawałam koleżankom, zostawiając sobie czasopismo. Teraz wydaję 4,50 na miesiąc - tyle kosztuje Przekrój.
Furia
PostWysłany: Pon 19:00, 20 Paź 2008    Temat postu:

Będąc małolatą czytałam Bravo, pamiętam artykuły o subkulturach wyssane z palca i inne takie mało rzetelne bzdury tam wypisywane. Najgorsze były te pseudo-mądre felietony. Jeden zapadł mi szczególnie w pamięć, mówił o związku agresji z oglądaniem telewizji i graniem w brutalne gry. Po serii wyssanych z palca argumentów dotyczących np filmów Stone'a i Slipknot'a, autor przyczepił się do Pokemonów! Napisał, że aby wygrać pojedynek, główny bohater musiał oddać życie! Strasznie mnie do tej pory denerwuje ta piramidalna bzdura.
Kruczycha
PostWysłany: Pon 18:19, 20 Paź 2008    Temat postu:

Też kupowałam dziewczyńskie gazety, głównie po to by ciuchy pooglądać. Lubiłam tez czytać działy o urodzie. A jak był jakiś zajefajny prezent to leciałam do kiosku z samego rana lub zaraz po szkole :) Raz były perfumy w pisaku, naprawdę je lubiłam. Dołączone do Naszej Miss, ale to pisemko raczej już nie istnieje. Ono się głównie opierało na tym, że do każdego numeru był dołączony upominek.
Raven
PostWysłany: Pon 18:00, 20 Paź 2008    Temat postu:

http://uwierz-w-swoje-marzenia-hsm.blog.onet.pl
Dlaczego ona przepisuje film?
Gniot gniotem, ale "Dziewczyny" nie czytam dopiero od roku.
Tylko dlaczego ją kupowałam? Tam nic ciekawego nie było. Chyba z przyzwyczajenia. Zawsze dawano takie tandetne, uczulające kolczyki. Albo kosmetyki, wyglądające jak plakatówki.


Przypomniało mi się coś - chyba trzy lata temu w mojej klasie wybuchła histeria - w Bravo Girl był zestaw pędzelków do robienia makijażu. Do dziś gdzieś mi się ostał grzebyk do czesania rzęs (i tak nie używam, bo nie nakładam grubej warstwy tuszu - mam czym się pochwalić). Każda z nas chciała to mieć. Najbardziej zapadł mi w pamięć fakt, że wszystko mocno śmierdziało rozpuszczalnikiem.
Kruczycha
PostWysłany: Pon 17:40, 20 Paź 2008    Temat postu:

O kutwa, to już nie pozostała żadna ostoja ambitnej prasy młodzieżowej? Dokąd ten świat zmierza? Ale w sumie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Wszystkie pisemka stają się podobnym, mdłym gniotem.
Kazuś
PostWysłany: Pon 17:13, 20 Paź 2008    Temat postu:

Cogito zeszło na psy. Kupuję dla materiałów maturalnych, ale to już nie to, co kiedyś. Jedna wielka masakra. Najlepszy był artykuł, w którym udowadniali, że trzeba koniecznie wydawać ponad 2 tys zł miesięcznie na siebie, by być wartościowym człowiekiem (ubrania, fryzjer, kosmetyczka, bilety do kina, teatru, opery, książki, czasopisma, "drobne przyjemności", płyty, wyjścia ze znajomymi, siłownia, basen, spa...). Później był podobnie ambitny artykuł o Emo. O ogólnym wydźwięku "Emo jest fajne, Emo jest modne, Emo to najlepsi ludzi." Ani słowa o tym co to jest tylko pełno wypowiedzi biednych, nieszczęśliwych nastolatków.
Kruczycha
PostWysłany: Pon 15:13, 20 Paź 2008    Temat postu:

Moim zdaniem takie piśmidła jak "13" są bardziej opiniotwórcze niż się wydaje i redaktorzy powinni staranniej dobierać wszelkie artykuły. Wszak z tej całej młodzieży rośnie społeczeństwo, należy zadbać by było mądre i rozważne, ale też romantyczne:). Ja jak na razie do "Witcha" klasycznego nic nie mam. Moja kuzynka kupowała i zawsze chętnie sobie to przeglądałam. Z innych gazet to lubiłam "Cogito", sporo do czytania i do tego sporo materiałów na polski. Kiedyś fajna była "Filipinka", ale teraz zrobiła się z tego miazga taka jak "Dziewczyna" czy "Twist".
Mia
PostWysłany: Pon 15:11, 20 Paź 2008    Temat postu:

Wiem. I napisali że skanlacja to nielegalnie zeskanowany komiks manga wędrujący sobie po sieci przed oficjalną premierą.
Ptaszniczka
PostWysłany: Pon 14:55, 20 Paź 2008    Temat postu:

Skoro mówiąc "Manga Girl" -przepraszam za wyrażenie - chrzanią o "Czarodziejce z Księżyca", widac, że nie mają o tym bladego pojęcia. Grr.
Mia
PostWysłany: Pon 14:51, 20 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Oo. Wiem, że offtop, ale może jakieś szczegóły? Niestety, nigdy nie czytałam tej cudownej gazety.


Bardzo proszę.
W numerze z 10/2007 zostały opisane subkultury. Oto te dowody. ;)
Hip Hop - Chociaż hip hop wydaje się subkulturą dominującą w szkole Justyny, nie jest - na szczęście - jedyną
Manga Girl - - A oglądałaś ostatnią Czarodziejkę z (skądśtam, nie dosłyszałam)? Nie oglądałam. Wolę szybko uciekać. Może to jest zaraźliwe.
Subkultura 13 - Teraz już byłam pewna! Jeśli wszystkie dziewczyny z tej grupki są tak pozytywnie zakręcone jak Julka, to już wiem do której subkultury w szkole chciałabym należeć!

Każdą "subkulturę" przedstawiały w świetle negatywnym, i twierdzą, że istnieje ich własna, magazynowo-trzynastkowa subkultura. I że jest świetna.
Denerwujące.
Ptaszniczka
PostWysłany: Pon 13:51, 20 Paź 2008    Temat postu:

undeadlily napisał:
Kolejną gazetą jest Styl WITCH, który jest tak bardzo podobny do 13, że aż szlag mnie trafia, iż profanują mój ulubiony komiks. I też dają uczulające kosmetyki.


O, przepraszam. W WITCH także były kosmetyki! Pamiętam nawet, jak mój genialny pies powyjadał wszystkie błyszczyki... :)
Catherine
PostWysłany: Sob 18:18, 18 Paź 2008    Temat postu:

A ja biegnę po "13" bo dodają brokacikową pieszczochę! XD
undeadlily
PostWysłany: Sob 16:32, 18 Paź 2008    Temat postu:

13 bardzo często dodaje kosmetyki, po których mam uczulenie. Mam cichą nadzieję, że oni tak robią, by dziewczęta używały markowych kosmetyków, a nie tych od ruskich z targu.

Kolejną gazetą jest Styl WITCH, który jest tak bardzo podobny do 13, że aż szlag mnie trafia, iż profanują mój ulubiony komiks. I też dają uczulające kosmetyki.
Raven
PostWysłany: Sob 13:20, 18 Paź 2008    Temat postu:

Tam są taakie odlotowe gadźety... "13" jest bardzo podobna do Bravo Girl. Tylko to miesięcznik, papier jest lepszej jakości, przeważa moda i makijaż, mniej gwiazdeczek.
Ktosza
PostWysłany: Sob 12:43, 18 Paź 2008    Temat postu:

Mia napisał:


No właśnie, co z 13, która działa na mnie wnerwiająco, jest stronnicza i twierdzi, że ma własną subkulturę? I że wszyscy są "be", tylko ci, którzy kupują tę gazetę są "cool"?

Oo. Wiem, że offtop, ale może jakieś szczegóły? Niestety, nigdy nie czytałam tej cudownej gazety.
Mia
PostWysłany: Sob 10:11, 18 Paź 2008    Temat postu:

Ja też nauczyłam się tego z książek. ^^

No właśnie, co z 13, która działa na mnie wnerwiająco, jest stronnicza i twierdzi, że ma własną subkulturę? I że wszyscy są "be", tylko ci, którzy kupują tę gazetę są "cool"?
Raven
PostWysłany: Pią 23:01, 17 Paź 2008    Temat postu:

Nie no, przepraszam bardzo. A BlOgA$$qi i "13", to niby co? papier toaletowy??? :)
Czarna Kijana
PostWysłany: Pią 18:47, 17 Paź 2008    Temat postu:

Undeadlily, faktycznie, widać od razu, że dziewczę nie czytuje książek. Ja zapisywać poprawnie dialogi nauczyłam się właśnie z książek, zanim nas zaczęli tego uczyć w podstawówce. Bravo jako jedyna lekturka? Cienko...
Raven
PostWysłany: Pią 15:43, 17 Paź 2008    Temat postu:

Może po tym kolorze oślepłam i nie zauważyłam...


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media