Co RM sądzi o Potterze?

Raven

Nie wiem, czy słyszane, nie wiem, czy widziane, ale smaczny kąsek dla potteromaniaków. Oto wypowiedź pani Małgorzaty Nawrockiej.

[link widoczny dla zalogowanych] - cz.1
[link widoczny dla zalogowanych] - cz.3
Nie wiem, co się stało z drugą.

Idi

Ja to słyszałam. Kiedyś nawet dawałam linka gdzieś do klubu "Harry Potter" na Epulsie. Także, skoro nie ma drugiej częsci, to zaraz tutaj dam link do wersji audio. Muszę tylko gdzieś znaleźć.

EDIT: No, już myślałam, że tego nie znajdę, ale jest: [link widoczny dla zalogowanych]

Kazuś

Ta kobieta ma głos jak moja katechetka. Brr...
Nie dałam rady dotrwać nawet do połowy, ale już wiem, że się z nią nie zgadzam.
Na łopatki rozpierniczył mnie argument "Harry nie ma szansy na niebo". A oczywiście wszyscy bohaterowie baśni i bajek takie szanse mieli. Tolkiena dawno nie czytałam, ale o ile pamiętam tam nie ma nic o pójściu do nieba, prawda? A Tolkien jest uważany za twórcę chrześcijańskiego.
Baśnie, no cóż, Sinobrody to wzór cnót wszelakich. I wcale czytanie takich bajek nie spacza psychiki. Ani troszkę.
Harry Potter, moim zdaniem, nie jest książką dla małych dzieci. I jest wiele różnych rzeczy, do których można się przyczepić, ale daleka jestem od demonizowania tej książki. Książka jak książka. Po prostu nieźle napisana fantastyka.
A ta kobieta chyba trochę zazdrości Rowling sukcesu. (Chociażby wzmianka o niepromowaniu dobrych książek dla dzieci.)

Rinnel

Jezus, Maria! Ja to słyszałam wcześniej, ale i tak strzeliłam "rotfla". "Przyjaźń dwójki/trójki/czwórki satanistów" - No comments.
[link widoczny dla zalogowanych] to jest część druga - tu jest druga część.

ELenka

". Tolkiena dawno nie czytałam, ale o ile pamiętam tam nie ma nic o pójściu do nieba, prawda? A Tolkien jest uważany za twórcę chrześcijańskiego. "
Owszem, jest. Są Sale Mandosa, do których dusze trafiają po śmierci, jendak mogą czasem powrócić na ziemię po odczekaniu odpowiedniej ilości czasu. To dusze elfów. Zaś dusze ludzi po krótkim pobycie w Salach Mandosa odpływają gdzieś dalej, skąd nie ma powrotu i nawet elfowie nie wiedzą, co tam jest. To jest swojego rodzaju niebo dla Śródziemia. Tolkien, jako zagorzały katolik umieścił w swoim świecie wiele odwołań do chrześcijaństwa, więc tak ważnego aspektu jak niebo i szczęście wieczne nie mógł pominąć, dostosował je jednak do "realiów" tamtego świata. Zaś po zakończeniu się historii świata ludzie, elfy i Ainurowie(coś w rodzaju aniołów) po wodzą Eru(Bóg) razem staną w chórze i zaśpiewają pieśń, w której dopełni się historia świata. Mniej więcej tak to wygląda.

Kazuś

ELenko, ale W HP też jest wieczność i miejsce, do którego się odchodzi. Więc będę się upierać, że u Tolkiena niebo jest tak samo niebiańskie jak w HP. Choć w HP rzeczywiście nie ma osobowego Boga, ale jeśli chodzi o aspekt nieba to można powiedzieć, że takie coś istnieje, tylko nie nazywa się niebem. U Tolkiena też wspomniane przez Ciebie formy wieczności nie nazywają się niebem. Głównie o to mi w poprzedniej wypowiedzi chodziło.

Raven

Mnie i całą familię powalił tekst o dwunastoletniej córce, tłumaczącej w szkole, że HP to zło. I że życie na marginesie klasy do dla dziecka dobra ofiara, jak przystało na męczeńskiego chrześcijanina.

Ktosza

Ludzie są nienormalni. Chrześcijanie, którzy mają gdzieś najważniejsze dwa przykazania, i którzy uważają, że pokorne życie polega na mówieniu innym, jak muszą żyć. Jakie to chore...
I, oczywiście, poważniejszych problemów niż HP niektórzy ludzie nie mają...

ELenka

"U Tolkiena też wspomniane przez Ciebie formy wieczności nie nazywają się niebem. Głównie o to mi w poprzedniej wypowiedzi chodziło."
A to ok. Bo myślałam, że ogólnie o raj. A gdzie w HP jest coś o wieczności? Wszystko przeczytałam, ale tego tekstu nie pamiętam :/ Zresztą oni żyją w dzisiejszej Anglii, więc mogą wiedzieć co to niebo...

Kazuś

W piątej części zasłona w Ministerstwie - za nią odchodzą umarli. Słychać zza niej głosy, więc coś tam się dzieje. Jest jakieś życie za nią. Duchy to osoby, które bały się przejść na "drugą stronę", więc druga strona istnieje. Temat życia po życiu nie jest w Harrym jakiś bardzo ważny, ale pojawia się.

kura z biura

Jakiś czas temu dyskutowałam z kolegą zawzięcie na temat tego, czy HP zwodzi młode duszyczki na manowce i nawet pożyczył mi książkę "Harry Potter i okultyzm". Nawiasem mówiąc uwielbiam dyskusje z osobami, które na koniec stwierdzają "Nie, nie czytałem, ale opieram się na zdaniu innych, którzy czytali, bo im ufam, narkotyków też sam próbował nie będę". Uuu, groźny HP, groźny....

Gumi

Wg autorki Harry Potter promuje deprawacje ducha, magię seksualną. Cóż, głodnemu chleb na myśli.

Rinnel

Hm... Myślisz, że o to jej chodziło? Dziwne, że ksiądz się nie połapał.

Ptaszniczka

Gumi, magię... JAKĄ? O.O"
Czy ktoś może mnie oświecić, o jaki konkretny fragment chodziło?

Szamanka

Ta magia seksualna była chyba w 2 części... xD

Matko Święta! To było lepsze niż odcinek Uwagi na temat DragonBall... xD

Ta kobieta w ogóle nie ma wyobraźni... oczywiście, każdy twórca, który opisuje negatywne emocje musi mieć złe zamiary! Nie wiedzieliście?

Swoją drogą tekst o Pokemonach... z którego roku ta audycja?

	Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Portale do stron różnych	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1