Melduję, że (po)tworzę...

Perereca

Tworzę małe internetowe opowiadanie, które może Wam przypominać te wszystkie opka, potworki itd.
Ale ja to lubię.
Tylko chcę, byście powiedziały, czy to ma szansę być w jakikolwiek sposób dobre?
Adres:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie bijcie...

Szapi

Ten poczatek, ten opis mi kompletnie nie pasuje. Lepiej by było, jakbyś w jakiś sposób włączyła to w opowiadanie, opisała przy okazji akcji rozgrywającej się w opowiadaniu, a nie robiła takich wstępów, bo mi klimat zabiły tak profesjonalnie, jakby były Czerwoną Anielicą normalnie ;)
Ale po za tym mi się podoba. Muszę przyznać, że opowiadanie o podobnej tematyce (zabójca na zamówienie) chodziło mi kiedyś po głowie i uformowało się w parę kartek, w założeniu przepełnionych groteskowym poczuciem humoru, z dziennika płatnego zabójcy.

Perereca

Dzięki. Zdecydowałam się na taki a nie inny opis, raczej nie będę go teraz zmieniać. Choć mogę w sumie jeszcze pomyśleć, ale weny chwilowo na niego nie mam. Chociaż...:)
I cieszę się, że Ci się spodobało :)

Szapi

Daj znać jak napiszesz coś nowego i opisz co nieco Anielicę, żebym jako czytelnik, mogła lepiej ją sobie wyobrazić. Ogólnie to krótkie, ale fajne.
Żeby było jasne, ja opisów w sumie nie lubię, ale w gruncie rzeczy, muszę przyznac, że się przydają :)

Perereca

W razie czego- zmieniłam opis. Dodatkowe info na temat Anielicy zamierzam umieścić w dalszych częściach, wrzucić do jej wspomnień lub coś podobnego.
Jako taki opis wyglądu jest w epilogu, ale co do charakteru- będę coś dodawać. :)

Szapi

O, widzisz, drobna zmiana, a jak dla mnie już o wiele, wiele lepiej. No własnie o to mi chodzi, żebyś ją nam przybliżyła w kolejnych częściach.

Perereca

Dobrze, właśnie za niedługo zamierzam wrzucić pewne wydarzenie z jej przyszłości, mam nadzieję, że tego nie zepsuję. :)

Szamanka

*klik*

Szczerze powiem, że nie przepadam za taką tematyką, ale nawet fajnie się zapowiada ^^

(btw... wyjaśnijcie mi- dlaczego jako Vanessę Cosp wyobraziłam sobie Vanessę Hudgens...?)

Szapi

Szamanka, po prostu podświadomie chcesz zabić gwiazdkę HSM [;

Szamanka

Ojej, okrutna prawda wyszła na jaw! ;.;

Nie no, aż tak źle chyba ze mną nie jest oO

Perereca

Nie martw się, jak tylko napisałam to imię też mi przyszła do głowy właśnie panna(?) Hudgens :)
W razie czego jest nas dwie :D
I dzięki za opinię :)

A w ogóle chciałam Was spytać o zdanie- bo zamierzam nazwać tego gościa Sergiei Dragunov(dla niezorientowanych-postać z gry Tekken: Dark Ressurection) i nie wiem, czy nie będzie to zbyt aŁtoreczkowe.
Bo on mi tu nawet pasuje, ma to spójną całość niby, ale w sumie bym mogła zmienić imię.
Ale pozostaje kwestia wygladu, którego nie chcę zmieniać i tego, czy napisać te dane, czy coś wymyślić?
Doradźcie, bo już sama nie wiem.
Z góry dzięki :)

Szapi

Nie wiem jak zacząć. Może tak... Czytam drugi rozdział, czytam, jakoś tak drętwo, już chcę ci napisać, że nic nie przekazujesz, a tu bomba i zaczęły się tortury. Nie wiem, jakim cudem ci się to udało, ale jesteś chyba drugą, albo trzecią osobą, która swoim dziełem (nie wliczam żadnych dziennikarskich faktów itp.) doprowadziła mnie do ściśnięcia żołądka i osłabieniem. Prawie bym zwymiotowała, kiedy ona odrywała te paznokcie.

Ja bym nie dawała do tego opowiadania żadnego człowieka znanego z gry i tym podobnych. O wiele lepiej, jakbyś stworzyła kogoś na wzór jego, osobę, która może go bardzo przypominać, ale jednak wymyśloną przez ciebie.

A, no i jeszcze jedna sprawa. Taka biała, mała, gruba czcionka razi w oczy. Wiadomo, kolorystki nie chcesz raczej zmieniać, bo klimatycznie pasu7je, ale chociaż nie pogrubiaj czcionki, będzie wygodniej czytać.

Perereca

Dziękuję :)
Zmienię mu więc dane, niech będzie choć po części mój :)
Fajnie, że spodobały Ci się tortury, tzn ich opis. Fakt, miejscami to jest drętwe, jednak mam nadzieję, że będę mieć wenę, by to jakoś ożywić, tak właśnie jak to ujęłaś.
A czcionką się zajmę, oczywiście :)

Kazuś

Nie podoba mi się "zaniżona opinia" i "blizna na lewym oku". Chyba prędzej pod okiem lub na powiece. Strasznie krótkie zdania stosujesz. Za krótkie. "Musiała też założyć na twarz chustkę, by nikt nie zobaczył jej twarzy." - A trzy razy się nie dało słowa "twarz" w to zdanie wepchnąć? i zlikwidowałabym cudzysłowy przy nazwach pomieszczeń. "Jednak wróćmy do opowiadania." - kompletnie niepotrzebne zdanie.
Wcześniejsze komentarze pisałam w czasie czytania. A podsumowując: pomysł niezły, ale wykonanie bardzo słabe niestety, co daje bardzo średnie opowiadanie. Dłuższe zdania, bardziej literacki styl się przydał. Brakuje w tym wszystkim jakiejś lekkości, polotu. Ale pisz, inaczej nigdy tego nie wypracujesz.

Furia

Kazuś

Z tym dzieckiem, to zgodzę się z Tobą Furio. Cały czas mi to zgrzytało, ale ostatecznie przyjęłam, że istnieją nienormalni rodzice.

Furia

Oczywiście, że istnieją nienormalni rodzice, ale sytuacja nie pozwala nam przyjąć tego, że ten ojciec jest taki, za oczywiste, za mało opisów, za mało oraz zbyt sprzeczne dane. Przyjrzyjmy się. Ojciec, który chce odebrać dziecko matce, zgłasza się do agencji, która zajmuję się popełnianiem przestępstw. Agencja popełnia przestępstwa bardzo skrupulatnie, bo szef przynosi akta sprawy. Chodzi o porwanie i torturowanie dziecka. Dlaczego więc szef, nie zasugeruje ojcu, że tortury są tutaj niezbyt rozsądnym rozwiązaniem? Dlaczego szef przedziela tę sprawę okrutnej morderczyni? Dlaczego ojciec nie powie, o jakie dokładnie tortury mu chodzi? I w końcu, po co do cholery te tortury? Co to w ogóle za logika, równie dobrze można by porwać matkę, potorturować i zgłosić, że matka nie odbiera małej i ojciec musiał to zrobić. Czy "nie lepiej", skoro ojciec ma dziwne pomysły, zrobić mamie krzywdę? Po co krzywdzić dziecko? Szczególnie, że ojciec w tym fragmencie, ewidentnie bije się z myślami i ledwo mu to przechodzi przez gardło. Możliwe, że ten świat, który stara się stworzyć Kanata, jest tak zdeprawowany, że tortury na przedszkolakach są tam codziennością, ale niestety, czytelnik tego nie wie, nie da się tego wywnioskować z tekstu. Jak już wspominałam za mało danych.
Przyczepię się jeszcze do sytuacji porwania. Oprócz tego, co już pisałam o specyfice przedszkola, dodam jeszcze, że porywacz absolutnie nie może jechać na "akcję" na wariata. Przygotowania są niezbędne, obserwacja to podstawa. Do tego, jak się wciąga dziecko do samochodu samemu, to nie da się od razu odjechać, bo jest to fizycznie niemożliwe. Tutaj jest za mało opisu, nie wiemy, co to za samochód, jakim cudem dziecko usiedziało całą drogę i tylko płakało, gdybym była porywaczką to bym je związała, albo uśpiła czymś. A w opowiadaniu mamy jedynie, że dziecko zostało wciągnięte do samochodu i cała drogę płakało.

Perereca

Wiecie, jak tylko przeczytałam Wasze odpowiedzi, załamałam się.
Teraz widzę, że moje opowiadanie ma masę niedociągnięć, ale myślę, że da się je poprawić...chyba.
W każdym razie, kontynuuję je. W razie czego będę je Wam dawać do ocenienia, bo wiem, że idealne nie będzie. Jednak mam nadzieję, ze pomożecie mi je doprowadzić do stanu, gdy będzie można nazwać je "dobrym".
Więc jak?

Kazuś

Pisz, my zawsze chętnie pomożemy. Im więcej osób będzie tworzyć w Internecie przyzwoite opowiadania, tym lepiej.

Furia

Jasne, że tak. Jak już pisała Kazuś, pomysł jest fajny, brakuje tylko bardziej analitycznego myślenia i dopracowania szczegółów fabuły.
Umysł psychopaty bardzo sugestywnie pokazał Ellis w "American psycho", to jest bardzo ciężka lektura, ale skoro podejmujesz taką tematykę...
Powodzenia!

Perereca

Skoro wspomniałaś ten tytuł, to chyba się za niego wezmę. Mam nadzieję, ze starczy mi na to zapału, który bardzo szybko się kończy...
Jestem dobrej myśli, dzięki! :)

Furia

Ale ostrzegam, czytałam tę książkę w ósmej klasie i byłam w strasznym szoku. Z jednej strony okropna strona fabularna, obrzydliwa przemoc i wyuzdany seks, a z drugiej mistrzowskie opisy psychiki. To jest bardzo trudna książka, ale właśnie o psychopatycznym mordercy, tylko, że nie chcę Cię mieć na sumieniu. Może lepiej spróbuj Jeffa Lindsaya, to ten od Dextera, może ktoś to czytał i może powiedzieć coś na ten temat.

Perereca

Wiesz, tym stwierdzeniem wzbudziłaś moją ciekawość. Muszę ją przeczytać :D
Ew. jak na coś jeszcze natrafię, to też spróbuję, może Dextera zacznę oglądać? Coś się pomyśli. :)

Furia

A chcesz wprowadzić poprawki do tego opowiadania, czy będziesz je kontynuowała w takiej formie? Nie dałoby się chociaż wyrównać tekstu do lewej i prawej, bo trochę brzydko wygląda i trudno się czyta.

Perereca

Postaram sie wypoprawiac tę czesc już napisaną.
Później w razie wu będę wprowadzać kolejne poprawki.

Furia

No to powodzenia, czekamy na rezultaty.

Ktosza

	Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Opowiadania i inne (po)twory	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1