Offtop (nie)kontrolowany

Krzysiek

Sto lat Móminku.

Cobitorre

Dwieście lat w zdrowiu i szczęściu! Móminku, czy Bill Ci już zaśpiewał "Happy Birthday" w obcisłej kiecce Marilyn Monroe? xD

Furia

Falka

Wszystkiego najlepszego życzę Móminowi, a VNS przepraszam za spóźnione życzenia i wszystkiego dobrego, no i oczywiście Sto Lat!

Ptaszniczka

Lisa

Ja również życzę wszystkiego najlepszego! Zdrowia, szczęścia, pomyślności... wspomnianych mang... herbatki... *chwila zadumy* No, nie mam co wymyślić. Mój mózg nie pracuje zbyt efektywnie o 22.51. Podpisuję się pod wszystkimi wspomnianymi aspektami SzŻM (Szczęśliwego Życia Mómin). Dobranoc ;)

Venes

Dziękować wszystkim i życzyć Móminkowi wShYsTkYeGo NaJ!

Idi

Tak, ja też życzę wszystkiego najlepszego Venes i Móminkowi :]

Swoją drogą, Venes, które to urodziny? Siedemnaste?

Kazuś

Venes szesnaste. Może wreszcie schodzić na śniadanie:).

Idi

No właśnie tak mi się wydawało, że wy dwie macie 18 lat, a Venes 16, ale myślałam, że już miała.

Swoją drogą, będę musiała we wtorek udawać dwunastolatkę. A nie wyglądam. Ciekawe, czy się uda.

EDIT: Zauważyłam, ze powtarzam "swoją drogą" ;)

Kazuś

A w jakim celu?

Idi

Mam brać udział w takich ankietach o Star Chipsach. Pierwsze spotkanie było w poniedziałek, taka koleżanka nas wkręciła, to poszłam. Nie mieliśmy gdzie wypełniać tych ankiet, więc babka powiedziała, że to zrobi za nas (a kasę i tak dostaniemy - 50 zł). Pozapisywała nas też na różne terminy, mamy przyjść i tam będą takie ankiety, nie tylko o chipsach, ale różnym jedzeniu. Tylko to jest dla rocznika 96 i będziemy musiały sobie wpisać, że jesteśmy z tego roku. Więc się wcisnę tam jakoś w tłum, może nie zwrócą uwagi. A, i to nie ostatnie takie spotkanie, jeszcze się dowiemy o następnych. Czyli się opłaca, bo zarabia się kasę.

undeadlily

Wszystkiego najlepszego Móminku! :* Spełnienia marzeń i w ogóle!

Mia

Spóźnione, ale serdeczne życzenia. Dla Venes i Móminka.

O Boże. Jak ja nie cierpię mojej klasy i szkoły.

Cobitorre

Bo?
Wyjątkowo mi antsweet działa w szkolnej bibliotece.
Dziwne...

Szkolny emo-sweeto-pokemon polubił moją przyjaciółkę i mnie.
Mogę się pociąć? ;(

Mia

Czy to "Bo", było skierowane do mnie., Cobitorre?

Cobitorre

Wiesz, raczej nie mialam na myśli posta Undeadlily ;)

Mia

Z jakiegoś powodu wszystkie dziewczyny (no dobra, oprócz jakichś trzech) serdecznie mnie nie cierpią i wykluczają ze wszystkiego, z czego się da. Czuję się tam okropnie, i rozważam przepisanie się, ale koleżanka mówi mi, że może być jeszcze gorzej. Tak z ciekawości, co zrobiłybyście na moim miejscu?

Cobitorre

Zależy, co mogłabym zyskać, a co stracić.
Nie chciałabym np. odejść z klasy, w której mam przyjaciółkę. Albo ludzi, którzy potrafią mnie pocieszyć. Nawet gdyby mnie wkurzały takie wredne potworki xD
Na szczęście moja klasa mi się podoba. No, oprócz tych czterech pokemonów. I emo-mhrochnego pokemona, ktory uważa, że już nie jest pokemonem.

Mia

Owszem, mam tam przyjaciółkę i koleżankę. Ale ta pierwsza jest chorowita i często jej nie ma, a ta druga potrafi mnie niechcący maksymalnie zdołować. O mój Boże, może Was zamęczam - ale jestem chyba na skraju załamania.

Averia

Ingrid

Moja klasa w podstawówce była straszna. Nie lubili mnie i dotąd się nie dowiedziałam z jakiego powodu.
Będąc w gimnazjum trafiłam w dziesiątkę. Klasa jest cudowna.
Mia, może jednak zaryzykuj?

Ptaszniczka

A ja bite sześć lat miałam cudowną, zgraną klasę, teraz drugi rok jadę z połową z nich i nadal jest bardzo wesoło ^^ Są pokemony i pseudoemo, ale gdzie ich nie ma? ^^

Mia

No tak, niestety najbliższa szkoła prywatna jest w Tarnowie. Ewentualnie mogę do innego gimnazjum w tym mieście. Szkoda tylko, że jedna moja koleżanka skutecznie mnie zniechęciła. Ale wciąż się waham. nie chcę się męczyć, fakt.

Idi

Oj, tam. Ciesz się, że masz jeszcze te trzy. Dobra, wiem, że to niezbyt miła rada, ale taka prawda - pomyśl, jak by było, gdyby wszystkie dziewczyny Cię nie lubiły.

Ja w klasie również nie jestwem postrzegana dobrze, raczej jak taka, która zawsze jest zamulona, więc wiesz. Też koleguję się tylko z kilkoma, tylko ja mam gorzej, bo jeszcze chłopaki. Doczepić sie potrafią do absolutnei wszystkiego. A ja udaje, że mnie to w ogóle nie dotyczy.
I szczerze mówiąc jestem zaskoczona, bo to, co do tej pory było dla mnie naturalne i akceptowane w podstawówce, tutaj ludziom przeszkadza. W podstawówce, to prawdę mówiac dopiero w 6 klasie zaczęłam być jako tako lubiana, ale to było szczere i nie musiałam nic udawać. Byłam taka i ludzie mnie lubili, jaką byłam. I zastanawiam się teraz częściej nad tym, bo nie wiem,czy zawsze w przyszłości nie będę miała tak jak teraz w gimnazjum, a wcale nie sądzę, żebym się zmieniła.

Więc tak to jest Mio, po prostu się z tym żyje. Tylko czy jesteś pewna, że Cię nie lubią? Czy dały Ci jasno do zrozumienia czy tylko tak wywnioskowałaś po czymś? Bo być może jest to nieco wyolbrzymione przez Ciebie?

EDIT: Chciałam jeszcze dodać, że ja mimo wszystko lubie moją klasę - jako klasę, a nie każdego z osobna. Świetni są ;]
I właśnie co do tego przepisywania - zależy. Bo możliwe, że nie będziesz żałować tej decyzji, będzie super, itp. Możliwe też, że będzie tak samo beznadziejnie, a może nawet gorzej. Nie widzę wszystkiego w czarnych barwach, ale po prostu jest taka możliwość. Oczywiście, jeśli bardzo Ci tam źle i chcesz sie przepisać, to się przepisz.

Lisa

Z moją klasą też mam problemy. Kiedyś byłam raczej lubiana, teraz mam kilka koleżanek. W sumie rozmawiam ze wszystkimi, ale duża część po prostu obrabia mi tyłek za plecami. Zwykle się tym nie przejmuję, razi mnie głupota tych dziewczyn.
I nie mam zbyt wielu tematów do rozmowy z klasą - poza aktualnymi kartkówkami, nauką, itp. Słucham innej muzyki niż oni, czytam książki (to dla moich znajomych bywa egzotyką), średnio obchodzi mnie moda i nie oglądałam HSM. Poza tym nie mam złych ocen, co bywa obiektem złośliwych uwag kilku osób.
Mia, poczekaj z decyzją. Ile trwa takie zachowanie koleżanek? Długo? Jeśli nie, zaczekaj. Jeśli tak - ja pomyślałabym o zmianie klasy bądź szkoły.

Mia

Wiesz, jak to jest z tymi trzema?
Jedna jest chorowita, więc często nie ma jej w szkole. Druga strasznie się izoluje, potrafi mnie cholernie zdołować i na każdym kroku podkreśla, jakie obie jesteśmy nielubiane. Zresztą nie wywiązuje się z obietnic. Trzecia jest fajna, ale o wiele bardziej ode mnie lubi te wredoty, więc wiadomo po czyjej stronie stanie.

A te problemy na pewno nie są wyolbrzymione. Dzisiaj przed angielskim dwójka dziewczyn ostentacyjnie podeszła i wręczyła każdem po kartce, że niby na klasowe Mikołajki, same sobie zrobiły losowanie. Ma się rozumieć - każdemu oprócz mnie. A potem na pokaz zaczynały mówić: "No to ja chcę nowy telewizor". A kiedy ja, niby z żartem zwróciłm uwagę tej, o której myślałam, że mnie lubi, dziwnie się uśmiechnęła i zaczęła oczywiście mnie potem obgadywać. Wspaniałe.

Kiedy moja mama zobaczyła w jakim jestem stanie po zakończeniu dnia szkolnego, pozwoliła mi nie iść jutro do szkoły.

Cobitorre

Móminku, ja w podstawówce nie mialam pokemonów. Dopiero w wakacje po szóstej klasie kilka dziewczątek przeszło na troszkę sweetaśną stronę życia.
Niby dwie pisały opka o US5. Ale sweetami nie były. Jednego z opek nie widziałam.
"Opcia" drugiej dziewczyny nie były tragiczne.

Ale nie MIAŁAM pokemonów w klasie. Zaszczyt xD

I może dlatego teraz tak się ich dużo nagromadziło? ;(

Kazuś

Mia, ja bym doradzała zmianę klasy. Po co masz się męczyć? W jakim celu? Ja sensu nie widzę. Gorzej raczej chyba nie trafisz...
Są sytuacje kiedy trzeba przeczekać, ale Ty jesteś w pierwszej klasie, prawda? Trzy lata to za długo na przeczekiwanie.

Mia

	Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Offtopic	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 101, 102, 103 Następny
Strona 19 z 103