Offtop (nie)kontrolowany

Kazuś · Wysłany: Sob 16:00, 14 Mar 2009 Temat postu:

Teorię zdałam, a praktyki nie. Przynajmniej wyjechałam z placu. Tyle dobrze. I egzaminator powiedział mi po wszystkim, że całkiem nieźle jeżdżę. No, ale miałam trochę pecha, trochę mało doświadczenie i refleksu i się skończyło jak się skończyło. Gość pojechał inaczej niż sygnalizował i gdyby egzaminator mi nie wyhamował to bym miała stłuczkę. Trudno.

Rinnel · Wysłany: Sob 16:04, 14 Mar 2009 Temat postu:

To chyba nie Twoja wina. No nic, spróbujesz jeszcze raz, a na pewno Ci się uda :)

Kazuś · Wysłany: Sob 16:12, 14 Mar 2009 Temat postu:

Nie do końca moja, ale wiesz w normalnym życiu nie wszyscy jeżdżą przepisowo i do tego powinnam być przystosowana. Tu na szczęście wyhamował egzaminator. A jakby się tak w życiu zdarzyło i bym nie zdążyła wyhamować? Może by mnie ominął (mam wrażenie, ze tak), ale jeśli nie? To, że nie zdałam jest w pełni uzasadnione.

Lisa · Wysłany: Sob 21:06, 14 Mar 2009 Temat postu:

No i co??? Nawet kciuków nie zdążyłam potrzymać :(

Ale jest pocieszenie...
[link widoczny dla zalogowanych]

I po MUłach.

Raven · Wysłany: Nie 19:02, 15 Mar 2009 Temat postu:

Nie przejmuj się - moja siostra dotknęła słupka - na tym skończyła się praktyka.
Lisa, czy Krystyna bardzo płakała?

Furia · Wysłany: Nie 19:30, 15 Mar 2009 Temat postu:

Kurczę Kazuś, prawo jazdy to najgorszy egzamin jaki kiedykolwiek mi się przytrafił i niestety przytrafia nadal (kolejny termin mam 26.05.). Masz szczęście, że możesz zdawać teorie i praktykę jednocześnie, możliwe też, że macie krótszy czas oczekiwania. Sytuacja w aglomeracji jest tragiczna, na egzamin teoretyczny czeka się dwa miesiące, na praktykę można się zapisać dopiero po zdaniu go i czeka się kolejne dwa miesiące lub dłużej. Efekt jest taki, że w ciągu pół roku, kiedy to był ważny mój egzamin teoretyczny, zdążyłam zdawać praktykę trzy razy... dramat. W piątek 13.03. zdawałam powtórnie teorie, a na praktykę muszę czekać ponad dwa miesiące. Kupiliśmy samochód w styczniu i myślałam, że już będę mogła nim jeździć ;) Aha dodam jeszcze, że kurs zaczęłam w maju.
Powodzenia!

Kazuś · Wysłany: Nie 21:09, 15 Mar 2009 Temat postu:

U nas czeka się miesiąc, więc trochę krócej. Instruktor jednak obiecał, że postara mi się znaleźć coś wcześniej (zdarza się, ze ktoś rezygnuje i można się na termin wepchnąć).
Szczerze mówiąc Furio gdybym miała takie odstępy między egzaminami, to bym chyba wszystko zapomniała...

Furia · Wysłany: Nie 23:40, 15 Mar 2009 Temat postu:

Nie jest tak źle, to jest tak jazda na rowerze, gorzej z respektowaniem przepisów ;) Za każdym razem wyjeżdżałam na miasto i łuk robiłam za pierwszym razem, ale z tym nigdy nie miałam problemu. Ostatni egzamin zdawałam bardzo przeziębiona i z gorączka 38 stopni, niestety nie było szansy tego przełożyć, bo nie starczyłoby mi ważności teorii. Masakra ;)

kura z biura · Wysłany: Pon 9:45, 16 Mar 2009 Temat postu:

Ja mam kolejny, już szósty termin 25 marca - na dzień przed końcem ważności teorii...

Ptaszniczka · Wysłany: Pon 10:23, 16 Mar 2009 Temat postu:

Na egzamin się jeszcze nie łapię, ale już wiem, że NIGDY na niego nie pójdę, choćby mnie mieli ciągnąć tam za nogę przez całe miasto. Ja nie rozróżniam hamulca i pedału gazu, nie umiem nawet włączyć wycieraczek! A co dopiero kierować czymś takim...

Krzysiek · Wysłany: Pon 10:44, 16 Mar 2009 Temat postu:

Móminku ale Kazek nie rozróżniał tych pedałów do niedawna.

Ptaszniczka · Wysłany: Pon 11:12, 16 Mar 2009 Temat postu:

Z tym, że ja prawdopodobnie nigdy się tego nie nauczę. Ja już tak mam, że zostawiam wszystko na ostatnią chwilę, potem uczę się trudniejszego, o "a, to jest łatwe, to zapamiętam", a i tak rozkładam się właśnie na tym.

Rinnel · Wysłany: Pon 15:44, 16 Mar 2009 Temat postu:

E tam, masz czas. Moja mama do drugiego dnia kursu nie rozróżniała "ustąp pierwszeństwa" z "droga z pierwszeństwem przejazdu". Swoją drogą, moja rodzicielka to dość ciekawy przypadek, bo gdyby nie teściowa, nawet nie zaczęłaby kursu. Babcia stwierdziła, ze kobiety nie nadają się do prowadzenia samochodu i to wbrew prawom natury, a mama chcąc zrobić jej na złość, jeszcze podczas jej wizyty zamówiła kurs. No i zdała najlepiej z grupy, za pierwszym podejściem. Też bym tak chciała...

Furia · Wysłany: Pon 17:30, 16 Mar 2009 Temat postu:

Kazuś · Wysłany: Pon 18:33, 16 Mar 2009 Temat postu:

Móminku, wiele osób nie kojarzy. Ale 30 godzin to wystarczająco, by się nauczyć. Ba, nawet prawo lewo prawie już rozróżniam.
A jeśli chodzi o przestrzeganie przepisów to najgorsze jest jak się podjeżdża po kawałku do STOPU, bo później zapomina się za samym STOPEM zatrzymać. Hamował mi kilka razy instruktor, oj hamował:P.

Ptaszniczka · Wysłany: Pon 20:43, 16 Mar 2009 Temat postu:

Furia · Wysłany: Pon 20:57, 16 Mar 2009 Temat postu:

Raven · Wysłany: Pon 21:31, 16 Mar 2009 Temat postu:

Szamanka · Wysłany: Pon 21:50, 16 Mar 2009 Temat postu:

Ja nigdy nie miałam krwawych snów- owszem, często miałam koszmary, ale nigdy nie pojawiała się w nich krew.

Ingrid · Wysłany: Pon 22:12, 16 Mar 2009 Temat postu:

Ja czasami miewam sny, w których występują smoki. A ja zawsze zamiast schować się gdzieś, jakimś cudem jestem na otwartej przestrzeni. I często coś mnie goni. -_-

Ptaszniczka · Wysłany: Pon 23:34, 16 Mar 2009 Temat postu:

Mnie ostatnio gonił chory psychicznie dentysta.

Ghost Rider · Wysłany: Wto 12:31, 17 Mar 2009 Temat postu:

Mnie się często śni, że operuje jakiegoś biedaka, który budzi się z narkozy w trakcie operacji... nic przyjemnego.

Kazuś, nie martw się z powodu prawka - mogło być gorzej (czyt. mogłaś zabić siebie i egzaminatora).

a ja taka nieuczesana? · Wysłany: Wto 16:05, 17 Mar 2009 Temat postu:

Ja wolę nie mówić co mi się śni, czasem sama się aż dziwię, jakie to jest popieprzone, za przeproszeniem!

Ir · Wysłany: Wto 16:15, 17 Mar 2009 Temat postu:

Mi się dzisiaj śniło, że jeszcze raz przeżywałam swoje życie. A najczęstszym motywem, który pojawia się w wielu moich snach jest to, jak skaczę z jakiejś dużej wysokości i to strasznie długo trwa i się boję, że się zabiję, ale nic mi nie się nie dzieje.

Lucjanna · Wysłany: Wto 16:21, 17 Mar 2009 Temat postu:

Ja mam sny różnorakie. Kiedyś mnie olbrzym gonił, innym razem zmutowana wiewiórka, albo jechała autobusem i kolega rzucał kanapkami z okna... Chociaż to ostatni zdarza się dość często w rzeczywistości.

Rinnel · Wysłany: Wto 17:08, 17 Mar 2009 Temat postu:

Mi się ostatnio codziennie śni, że uciekam razem z mjr. Carter, Danielem Jacksonem i Teal'cem przed goniącymi nas armiami Apofisa (postacie z filmu Star Gates SG-1), a kiedy się budzę widzę nad sobą mamę obudzoną łomotem mojego serca. Toż to młot a nie pompa.

Szamanka · Wysłany: Wto 17:49, 17 Mar 2009 Temat postu:

Heh, jeśli chodzi o powtarzające się motywy, to u mnie są to zwykle schody, hotele, restauracje, centra handlowe, najróżniejsi znajomi i moje psy. Często mi się też śni, że te psy umierają - najgorsze koszmary.

Lucjanna · Wysłany: Wto 18:09, 17 Mar 2009 Temat postu:

Śmierć psów mi się skojarzyła z przejechanymi zwierzątkami na drodze.

1. Jak jechałam na zakupy mój tata sobie żartował rozpoznając miazgę mięsa po śladowej ilości futerka. Raz nawet po tym przejechaliśmy.
2. Znajoma będąc w drodze z Piły, z jakiś zawodów tanecznych widziała potrąconego dzika. Znaczy, coś im się z podwozia urwało po przejechaniu. Potem rodzice mieli pretensje, że nie zapakowano mięsa do autokaru. Dziczyzna w cenie.

Motyw, tym razem często pojawiający się w życiu. a nie w śnie.

Poczochraniec · Wysłany: Wto 18:10, 17 Mar 2009 Temat postu:

Mi się kiedyś śniło,że uczestniczyłam w bitwie balonów nad jakimś oceanem, innym razem, że siedziałam na lekcji w wannie, całkiem naga i nikt nie zwracał na mnie uwagi (potworne uczucie). A najdziwniejszy sen to taki, że na najwyższej gałęzi drzewa wisiał mój płaszcz, a ja przez cały sen próbowałam do niego doskoczyć. Kiedyś we śnie odkryłam też międzynarodowy spisek nauczycieli od chemii.

Ingrid · Wysłany: Wto 18:20, 17 Mar 2009 Temat postu:

Ja czasami, chwilę po położeniu się spać, budzę się z krzykiem. Kiedy mama przychodzi pytać co się stało, mówię "spadłam ze schodów". I zawsze, ale to zawsze jest tak samo.

	Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Offtopic	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 101, 102, 103 Następny
Strona 43 z 103