Idzie nowe?

Furia

Wczoraj wieczorem siedziałam sobie sama w domu. Nagle zadzwonił dzwonek, pobiegłam spojrzeć kto to. Patrzę i widzę trzy małoletnie czarownice... Byłam w tak ogromnym szoku, że nawet nie otworzyłam. Zresztą nie miałam ani pieniędzy ani słodyczy.
Czy wy też zaobserwowaliście kiełkowanie w naszym kraju tej nie naszej tradycji? Mój brat był wczoraj w sąsiednim mieście i tam też dzieci chodziły z rodzicami po domach. Kolega skwitował to stwierdzeniem: "Jaka piękna staropolska tradycja".

Raven

Raz, w młodości poszłam. Dopadli nas dwa lata starsi "koledzy" i wszystko zabrali.
Wczoraj, w przerwie meczu, poszłam do sklepu. Też były sępy.

A Stanach dzieciaki chodzą, ale tylko do znajomych. U nas w Polsce ludzie się tak nie spoufalają...

Idi

A ja sie z tego bardzo cieszę. Nigdy nie obchodziłam Halloween, a zawsze chciałam. Uwielbiam to święto, chociaż jedyną styczność z nim mam w filmach. A co złego jest w tym, że to nie nasza tradycja? Przecież Halloween nic złego nikomu nie robi, więc jak się dzieci pobawią w przebieranie i chodzenie po domach, to chyba nie ma się o co burzyć. Powinniśmy być otwarci na zmiany - owszem, tradycje tradycjami, nikt nie powiedział, że mamy z nich zrezygnować, ale nie ograniczać sie do tego. No bo Halloween to świetna zabawa i dlaczego polskie dzieciaki mają to tracić?

Mia

Mi też si całkiem podoba. Chociaż, szczerze mówiąc, tylko dla przebieranek. Bo nie jestem pewna, czy w moim wieku jeszcze wypaa chodzić po domach po słodycze. ;) Od pewnego czasu chcę si wystylizować na wampira a nie mam okazji.

Lisa

Z okazji Halloween przebrałam moją lalkę na Stardoll i obejrzałam Treehouse Of Horror.
Nie sępię o cukierki chodząc od domu do domu. Ba, wczoraj zjadłam tylko trzy krówki. Jakieś dwa lata temu do domu mojej babci przyszły jakieś dzieci przebrane za duchy, ale im nie otworzyła.

Mia

Masz konto na Stardoll, Lisa? To nie jest złośliwe pytania - sama jestem tam od jakichś kilku dni. xd

Ktosza

Nawet u nas na wsi co najmniej od 3 lat łażą. Pewnie sama bym chodziła, jakbym była młodsza, ale jako potencjalny cukierkodawca nie lubię tego zwyczaju :> Rodzice oddali tym rozpuszczonym dzieciakom całą moją czekoladę i jeszcze owocowe cukierki :(

Czarna Kijana

Ja mam konto na stardoll, ale od dawna go nie używam.
A co do Halloween, nie obchodzę, ale podobają mi się halloweenowe symbole: nietoperze, dynie, czarownice...
A chodzenie po domach i sępienie przez dzieciaki uważam za, delikatnie mówiąc, głupotę.

Cobitorre

W tym roku nikt nie przyszedł, a rok temu były dwie grupki.
Halloween to fajne święto, ale w Polsce nieobchodzone.
Niewielu ludzi chyba jest przygotowanych na "napad" dzieci wrzeszczących "Cukierek albo psikus".

Ptaszniczka

U nas na osiedlu obchodzi sie Halloween odkąd pamiętam. Po cukierki chodziłam trzy razy - w czwartej, piątej i szóstej klasie. Większość ludzi jest bardzo otwarta na takie odstępstwa od normalności raz na jakiś czas, więc chętnie dzieciom otwierali. W zeszłym roku, kiedy chodzić przestałam, tweż się dużo działo, jednak w tym roku jakby się zepsuło... A szkoda.

Skrzydlata

U nas , plastycy, jak plastycy, każą okazję wykorzystają, poćwiatrują, powyginają i przywłaszczą, żeby się przebrać. Za cokolwiek. Tak, za cokolwiek, i kogokolwiek. Wchodzę do szkoły, i staję jak wryta. A to ktoś ma włosy a la Kanpahi Zaraki, trupy, czarownice, zmasakrowane Gejsze, Alucard, Legolas i Lara Croft, wampiry, upiory, rzeźnik, mumie, sukkuby, shinigami a wszystko to łazi sobie po korytarzach jakby nigdy nic. No, tak, Halloween. Ale nic nie podbije zeszłorocznego Halloween, kiedy to pewien chłopak przebrał się za Super Nianię! Zrobił tabliczkę z napisem czcionką loga SN, spódnica, okulary, wełna w stanik, i strzeżcie się dzieci!

Lisa

No tak, mam konto na Stardoll. Słitaśne i pokemoniaste. Proszę nie krzyczeć:
[link widoczny dla zalogowanych]
*chowa się pod kanapę*

ELenka

Ja akurat wczoraj wieczorem byłam u chłopaka. Ktoś zadzwonił do drzwi, K. zszedł otworzyć(na kumpla czekaliśmy), schodzi, nie ma go, nie ma... Słyszę, psy wypuścił. Wraca i mówi: "Dzieciaki biegają, cukierek albo psikus. Wypuściłem psy, żeby im żaden głupi psikus do głowy nie przyszedł."
A potem jak szliśmy na przystanek to jakaś grupka siedziała na boisku. Jakieś elfiątka. W stanie wskazującym, w wieku nieodpowiednim...
Więc ja nie mam pytań...

Falka

Anglistki z mojej szkoły zorganizowały Halloween. Ci uczniowie, którzy się przebrali nie byli pytani; urządzili też konkurs na najlepiej przystrojoną klasę. Większość gimnazjalistów się przebrała (wyglądali jak skrzywdzone emo, ale to inna para kaloszy). Mi się jednak podobało. Ciekawie wyglądało, niektórzy zaskakiwali inwencją twórczą. Ksiądz oczywiście protestował, a w pokoju nauczycielskim rozgorzała dyskusja.

kura z biura

Prawdę mówiąc, wcale nie chciałabym, żeby Halloween się u nas upowszechniło. To część innej kultury, innej tradycji, my świętujemy po swojemu. W Meksyku mają swoje fiesty na cmentarzach, na Białorusi wciąż zachował się zwyczaj Dziadów - nie chciałabym któregoś dnia obudzić się w świecie, w którym te wszystkie narodowe tradycje zanikną, zastąpione "w imię postępu" przez czarownice i świecące dynie.

Lisa

Rzecz w tym, by w każdym miejscu na świecie było coś innego. Jeśli będzie to samo, co zostanie do poznawania?

Ida

Nie widzę nic złego w Halloween, pod warunkiem, że to pozostanie amerykańska tradycja. W kwestii przyjęcia jej w Polsce zgadzam się z Kurą. To będzie tylko kolejny wyraz postępującej 'amerykanizacji'.
Mnie osobiście przełom października i listopada kojarzy się z odwiedzaniem grobów bliskich i cmentarzem rozświetlonym tysiącami zniczy w nocy. Wolałabym, żeby tak zostało...

Raven

Właśnie, nawiedzanie cmentarzy w nocy, w tym pięknym, tajemniczym blasku (plus dewastacja nagrobków oraz zbieranie mięsa na bigos w prostektorium :)) jest najlepszą z tradycji w tym okresie. My jesteśmy romantycznym narodem i bahory goniące w przebraniach za słodyczami po ulicach pasuje tu jak pies do jeża.

Hagath

Poprzebierane bachory dopadły mnie w mieszkaniu w zeszłym roku. Nie miałam cukierka, więc ogłosiłam, że zgadzam się na psikusa. Poszły w cholerę. A to ci psikus.

Ptaszniczka

Mia

Cóż. Dopiero się rozwijamy. Zresztą nie wierzę za bardzo, że wszystkie dzieci w Ameryce robią jakoś psikusy.

Joanna

Mnie jeszcze dzieciaki nie nawiedziły i chyba nikt w okolicy nikogo nie nawiedzał, ale imprezy były - koleżanki z podstawówki dla swoich rówieśnic domówkę urządziły.

Ja nigdy nie obchodziłam tego święta, choć kiedyś bardzo chciałam.

	Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Offtopic	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1