Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Niska
|
Wysłany: Czw 12:59, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Rozumiem Twój problem. Gdyby moje babcie się dowiedziały... Cóż, chyba byłabym bezpośrednią przyczyną ich zgonu. A tego sobie nie życzę. Rodzice (a raczej mama) dokładnie moje poglądy znają... Tyle przynajmniej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Furia
Trzecia ręka
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z uOsiedla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:07, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Moja mama to kościelna hipokrytka. Do kościoła lata co niedziele, ślub kościelny to podstawa, ale nie wierzy w życie po śmierci, piekło i niebo. Wydaje mi się, że to przez wychowanie w strachu przed Bogiem. Ja tez coś takiego mam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ELenka
Łup Grzebać
Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Rivendell
|
Wysłany: Pią 0:17, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie sprawa jest prosta. Jestem ateistką. Jeśli mój ukochany będzie chciał kościelny (bo wierzy) to nie ma problemu, ale od razu zastrzegam:tylko jak ślub "półkościelny" jak to roboczo nazywam.
[link widoczny dla zalogowanych]
A wszeklie zawały czy zgorszenia-przykro mi, ale moje poglądy są ustabilizowane i jeśli nie przeszkadzają przyszłemu mężowi to mnie nic innego nie obchodzi...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Niska
|
Wysłany: Pią 0:23, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, to jest rozwiązanie, ale czytałam kiedyś taki jakiś dziwny artykuł w "Gościu niedzielnym" chyba, z którego wynikało, że jak się kiedyś było katolikiem i zostało ateistą, to można mieć problemy żeby wziąć taki ślub. Dziwne to było dla mnie i niezrozumiałe. Bo wynikało z tego mniej więcej, że nawet jak się jest ateistą to trzeba mieć na to papierek. A skąd ateista ma wziąć papierek? Artykuł traktował o różnych mieszanych małżeństwach i wiadomo papierki mogą wystawiać pastorowie czy inni duchowni różnych religii, ale właśnie sprawa ateistów była pokazana niejasno. Wiem, że męczyłam mamę rozmową jaki jest sens wymagać papierka od ateisty i kto ma mu taki papierek wystawić.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ELenka
Łup Grzebać
Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Rivendell
|
Wysłany: Pią 7:28, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kazuś, najprawdopodobniej chodzi o dokument wystąpienia z Kościoła-apostazja. Podpisujesz jakieś pismo(nie wiem dokładnie, jeszcze nie szukałam) i w Twojej parafii mają OBOWIĄZEK Cię wykreślić z listy, że tak to ujmę. Wtedy masz dowód na to, że jesteś ateistką i możesz brać ten ślub. Bo chyba tak po prostu przyjść i powiedzieć-jestem ochrzczona, nie wierzę i chcę taki ślub się nie da.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Niska
|
Wysłany: Pią 11:43, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Oj o apostazję właśnie nie chodziło. A apostazji nie podpisujesz tylko musisz przy iluśtam księżach formułkę wypowiedzieć. Cyrk jest cały i uważane jest to za grzech najbardziej śmiertelny z śmiertelnych. Ale to mógł być błąd jakiś redaktora, wiesz to nie był KKK.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Furia
Trzecia ręka
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z uOsiedla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:11, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Z tego co można wyczytać np na wiara.pl wynika, że każdy grzech jest najgorszy z najgorszych. ;)
Apostazja to jest jakaś pomyłka. Ateista ma biegać za księdzem, bo ktoś, kiedyś go wpisał na jakąś listę, a on już na niej nie chce być. A co takiego przykładowego ateistę interesuje, co KK ma w tej sprawie do powiedzenia, przecież on nie ma zamiaru grać według ich zasad. Mnie apostazja nie satysfakcjonuje, ponieważ ja nie jestem ateistką. Wierzę, ale nauka KK mnie bardzo odstrasza, bo wypacza większość pięknych haseł zawartych w Biblii. Zaraz zacznie się jakaś abstrakcyjna dyskusja na ten temat, ale generalnie uważam, że nauka religii jest prowadzona w żałosny, infantylny sposób. Gdybym miała wiedzę o religii katolickiej czerpać tylko z tych lekcji, to mogę powiedzieć, że pamiętam jedynie konceptualne rysunki różnych wydarzeń biblijnych, czyli moja wiedza jest żadna.
Czy ktoś mi wytłumaczy, co stało się z Lotem i jego córkami i jaki ta historia ma przekaz, bo ostatnio ją czytałam i nie ogarniam tego. Wiem, że to pytanie nie jest zbyt mądre.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ELenka
Łup Grzebać
Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/Rivendell
|
Wysłany: Pią 18:10, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Furia, no przykro, że ktoś go kiedyś wpisał, dopóki to nie przeszkadza to okej, ale w momencie, kiedy będzie chciał brać taki ślub kościelny to zaczyna to być istotne. Bo jak formalnie katolik może brać taki ślub? Moim zdaniem to niemożliwe. Bo wyraźnie zaznaczone jest, że to opcja dla innowierców/ateistów. I tylko o to się rozchodzi. Oczywiście, można brać zwykły kościelny i udawać, że wypowiadane słowa mają głębsze znaczenie, ale np. dla mnie przy moich przekonaniach to by było okłamywanie samej siebie.
Skutek apostazji:
"# niemożność wzięcia ślubu w kanonicznej formie zawarcia małżeństwa (tak jak między dwojgiem katolików). Możliwe jest wzięcie ślubu w formie przewidzianej dla pary mieszanej (jedno z małżonków jest wyznania katolickiego, a drugie nie)."
Znalezione tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kazuś, wybacz, skrót myślowy z tym podpisaniem apostazji. Chodziło mi o całą to procedurę i podpisywanie dokumentów. :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Furia
Trzecia ręka
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z uOsiedla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:33, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wszystko zależy od księdza, trzeba by zapytać jakiegoś konkretnego. Rodzice mojego byłego są małżeństwem mieszanym i jego ojciec musiał przysięgać, że dzieci będą wychowywane w wierze katolickiej. Pominę milczeniem ten szantaż. Istnieje też możliwość ceremonii bezwyznaniowej, ale w Polsce takie rzeczy są bardzo niepopularne, bo jak "wiadomo" każdy jest jakiegoś wyznania.
Jeżeli chodzi o ten ślub mieszany, to też to jest jakieś dziwne. Oczywiście zależy na kogo się trafi, ale ja bym się czuła okropnie w kościele naładowanym ludźmi, wszyscy się na mnie gapią, a ja nie wypowiadam tych "magicznych słów". Szopka straszna. Napiętnowanie okropne, a ja jestem generalnie nieśmiała i nie lubię być w centrum uwagi, istniałaby możliwość mego omdlenia.
A tak w ogóle to smucą mnie takie tematy.
Apostazja jest dla mnie pomyłką, bo same procedury nadają znaczenie czemuś, co dla ateisty przeważnie znaczenia nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kura z biura
Cool dzieciak z subkultury metalowej
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:27, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | nauka religii jest prowadzona w żałosny, infantylny sposób. |
Podpisuję się obiema rękami i nogami też mogę. Odnoszę wrażenie, że "za moich czasów", gdy religia była jeszcze w salkach katechetycznych, jakoś to lepiej wyglądało. A może po prostu miałam szczęście i na mądrych księży trafiłam???
Cytat: | Czy ktoś mi wytłumaczy, co stało się z Lotem i jego córkami i jaki ta historia ma przekaz, bo ostatnio ją czytałam i nie ogarniam tego. |
Córki Lota uwiodły tatusia i miały z nim dzieci. W mojej Biblii Tysiąclecia (wydanie 3 poprawione) mamy tu następujący przypis: Stanowczy zakaz kazirodztwa oraz fakt gorszącego wpływu Moabitek pozwalają przypuszczać, że ten urywek stanowi oparte na podaniach ludowych pogardliwe "wyjaśnienie" pochodzenia dwóch ludów - Ammonitów i Moabitów, z którymi Izrael pozostawał w nieprzyjaźni nakazanej prawem i ciągłych walkach (...).
Cóż, podobnie jak w przypadku żony Lota, stara ludowa legenda doczekała się tu nobilitacji i umieszczenia w świętych księgach. Jest też sens moralny tej opowieści: pokazanie, że nawet "sprawiedliwi" i wybrani - w końcu rodzina Lota jako jedyna ocalała z Sodomy - mogą ulec zepsuciu. Nic nie jest dane na zawsze, również moralna doskonałość.
Jeśli chodzi w ogóle o wyjaśnianie różnych biblijnych kwestii, to bardzo polecam cykl "Rozmowy o Biblii" prof. Świderkównej. Doskonale tłumaczy wiele wątpliwych kwestii, pokazując ich kontekst historyczny, obyczajowy, filologiczny. Kosidowskiego natomiast raczej nie polecam: on koncentruje się na wskazaniu nieścisłości, nie wyjaśniając, skąd się wzięły, a za to uderzając w ton triumfu: o, o, patrzcie, Biblia mija się z prawdą!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Furia
Trzecia ręka
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z uOsiedla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:59, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję, Twój przypis w bardzo jasny sposób wyjaśnia cel powstania tej historii. Sens moralny dopisano, a raczej "dointerpretowano" chyba po latach, pierwotny przekaz jest aż zbyt oczywisty. ;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|