Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Venes
Naczelna maruda
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wolf Pack Island
|
Wysłany: Pią 15:33, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Niedźwiedź! "Pod Lutym Turem"!
A Litwini z nocnej wracali wycieczki!
*dostaje dreszczy na wspomnienie lekcji polskiego*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Czarna Kijana
Japończyk
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:25, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Venes, podziwiam. Może kiedyś to przeczytam, ale jeszcze nie nadszedł odpowiedni czas. I pewnie jeszcze długo nie nadejdzie...
Ostatnio zmieniony przez Czarna Kijana dnia Pią 16:26, 08 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Falka
Psychopatyczna Mangusta
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czeluści Tartaru Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:58, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Pani Zosia bardzo przypomina mi moją polonistkę. Każdą lekturę znałam na wyrywki, nawet wymęczonych "Krzyżaków". Ale obiecała, że przygotuje mnie do konkursów polonistycznych i postawi szóstkę w przyszłym roku, więc nie mam jej tego za złe.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stworzonko
Bellatriks Snape
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:02, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mimo że nie przeczytałam "Krzyżaków", jakoś odpowiedziałam na pytania nauczycielki. Sama się dziwię, że w miarę dobrze sobie poradziłam...
Ale swojej polonistki (teraz już byłej) nie lubię. Z wielu powodów.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czarna Kijana
Japończyk
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:38, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja polonistę z gimnazjum mam już byłego, mimo to, że idę dopiero do drugiej klasy gim. Wywalili go. Był ostry, ale w porządku, fajnie tłumaczył i często filozofował. Gaduła. Wiele osób go jednak nie lubiło, bo po prostu nie dawał włazić sobie na głowę.
Wybaczcie taki mały offtop.
A z rozprawki na temat "Krzyżaków" dostałam piątkę. Aż dziwne.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ptaszniczka
Anioł Struś
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Górna półka działu "Koszmary".
|
Wysłany: Pon 9:26, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
U nas, pośród czterdziestu pierwszoklasistów, "Krzyżaków" przeczytał tylko jeden. Reszta przypadków nie była taka wytrwała.
1. Ja - męczyłam, męczyłam... Nawet pierwszego rozdziału nie zmęczyłam, bo po przewróceniu kartki nie pamiętałam już, co się działo na poprzedniej.
2. Mój kolega - chciało mu się spać od samego patrzenia na grzbiet pierwszego tomu, widocznego z półki.
3. Moja przyjaciółka - udało jej się przeczytać aż jeden rozdział. Potem przez cały tydzień wysławiała się staropolszczyzną.
EDIT: Co do pracy klasowej po "Krzyżakach", jestem bardzo wdzięczna mojej polonistce, że daje nam 4 tematy, w tym 2 niezwiązane z lekturą. Inaczej moja opinia Wzorowej Pisarki-Amatorki Dbającej O Kanon stałaby się mocno naciągana.
Ostatnio zmieniony przez Ptaszniczka dnia Pon 9:29, 11 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ingrid
Straszny Forum
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:56, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mi nie podobała się książka "Robinson Cruzoe". Facet rozbił się na wyspie. No i co z tego? Nie przeczytałam tego (niech żyją streszczenia!).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Niska
|
Wysłany: Czw 19:14, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ingrid "Robinson" to klasyka książek przygodowych. Moim zdaniem "zjadliwe".
Skrzywdzeniem tej książki są "Przypadki Robinsona Cruzoe". Jest to coś w rodzaju streszczenia oficjalnie uznanego za lekturę. Porażka na całej linii.
Tu warto wspomnieć o "cudownej" serii "Kolorowy świat lektur" popełnionej przez PWW Warszawa. Według nich:
- Robinson od razu zabrał wszystkie potrzebne rzeczy ze statku
- Mieszkał w namiocie
- Pinokia zjadł rybopies
Kwiatków było więcej, ale niestety ich nie pamiętam. Te przekłady przebijały wszystko. Kolega dostał jedynkę w piątej klasie za nieznajomość lektury po pochwaleniu się wiedzą o wspomnianym rybopsie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ingrid
Straszny Forum
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:32, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
U nas w szkole, to jedni dostali z biblioteki "Przypadki Robinsona Cruzoe", a inni "Robinsona Cruzoe". Nadal nie wiem czy to jedna i ta sama książka, czy dwie całkowicie różne.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Niska
|
Wysłany: Czw 20:31, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Różne. "Przypadki" zostały bardzo mocno okrojone. Tak jak wspominałam to jest coś w rodzaju streszczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ingrid
Straszny Forum
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:57, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
To chyba dlatego połowa klasy miała poniżej tróji na wypracowaniu. (miejmy nadzieję, że tylko dlatego).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ptaszniczka
Anioł Struś
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Górna półka działu "Koszmary".
|
Wysłany: Pią 21:23, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
To pewnie nikogo nie ucieszy fakt, że oficjalną lekturą w naszym mieście są właśnie "Przypadki".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Niska
|
Wysłany: Pią 23:26, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Bo samego "Robinsona" o ile dobrze wiem już nie wydają. Albo przynajmniej przez jakiś czas nie wydawali. Wiem, bo próbowałam kiedyś kupić i były tylko "Przypadki". Właśnie ze względu na to były omawiane w szkołach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stworzonko
Bellatriks Snape
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:00, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Kto w ogóle wymyślił te "Przypadki"? Ja przez długi czas żyłam w przekonaniu, że to jest jedyna wersja książki o Robinsonie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eye_Gel
Komciopożeracz
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ze Stumilowego Lasu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:19, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie polecam ksiązki ,,Prawie czarodziejki" Ewy Nowak. Już kilka lat temu ją kupiłam i okazała się klapą. Opowiada o przyjaciółkch, które kupują WITCH. Na prawie każdej stronie jest słowo WITCH, czasem po kilka razy... Ogólnie to już dokładnie nie pamietam o czym to jest, ale wiem, że mi się nie podoba. ^__^
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ptaszniczka
Anioł Struś
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Górna półka działu "Koszmary".
|
Wysłany: Sob 20:23, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Czytałam to jeszcze w czasach, kiedy lubiłam WITCH. Nawet wtedy była to dla mnie straszna nędza.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ingrid
Straszny Forum
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:35, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nie czytałam tego. Zapoznałam się jednak z treścią wszystkich książek o WITCH, które były dostępne jakieś trzy lata temu. Stanowczo nie polecam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mia
Porn
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Odwyk dla uzależnionych od internetu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:09, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ach! Ja jeszcze do dziś (chociaż nie w moim pokoju) mam te książki WITCH, z czasów (na szczęście dawnych) kiedy ten infantylny komiks lubiłam.
*sprawdza, jakie tytuły tej serii posiada*
Okej. Wszystkich nie wymienię, bo aż wstyd się przyznać, ale:
1. Taki poradnik "Rodzice...", który jest strasznie schematyczny, a dialogi są jak rodem wzięte z tych blogów, które analizujecie, Kaśki. ^^
W: Cześć, dziewczyny!
Przychodzi Ktoś Tam.
K: Cześć!
2. "Zielone palce", jeszcze z innej serii. Już sam tytuł zniechęca, prawda? Kupiłam to, bo o ile dobrze pamiętam, kiedyś moją ulubioną WITCH-ową czarodziejką była ta blondynka, zdaje się... Cornelia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joanna
Rzyć Hermiony
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:28, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mia398, bez przesady! Te książki takie są, bo są dla dzieci. ^^
"Zemsta czarownicy" J. Delaneya (właśnie, po "y" stawia się - zapomniałam, jak to się nazywa - tę kreseczkę na górze?). Mało opisów, bezsensowne dialogi i roi się od błędów interpunkcyjnych i gramatycznych. Ktoś, kto to przepisywał musiał być chyba ślepy.
Ostatnio zmieniony przez Joanna dnia Nie 0:17, 24 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Niska
|
Wysłany: Sob 23:32, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Apostrof stawiamy, gdy odmieniamy wyrazy obcojęzyczne kończące się fonetycznie samogłoską. Więc: Harry'ego, ale Malfoya. Bo w tym drugim "y" czytam jak "j". Jak stojąca na końcu wyrazu samogłoska jest niema (jak np. Snape) odmieniamy z apostrofem.
Mam nadzieję, że się nie zaplątałam. I to nazwisko, które napisałaś odmieniałbym bez apostrofu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Idi
Cytatomiotacz
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:36, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Hm. Uważam, że książki z Witch wcale nie są takie złe, szczególnie seria Rozbita Kula. Zielone Palce czytałam dawno, ale chyba nic z tych książek tragiczne nie było, wtedy mi się podobało, choć jako najlepszą z tej serii wybrałabym chyba Nieziemską Muzykę. Poradniki były rzeczywiście trochę dziecinne. A Cornelię też lubiłam najbardziej^^
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ingrid
Straszny Forum
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:30, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też kiedyś Cornelię lubiłam najbardziej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czarna Kijana
Japończyk
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:01, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja akurat stawałam murem za Taranee (dobrze napisałam?).
Bo miałam taki sam znak zodiaku, co ona. I dlatego, że nikt jej nie lubił, bo była brzydka.
Głupie, nie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eye_Gel
Komciopożeracz
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ze Stumilowego Lasu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:02, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
A ja najbardziej lubiłam Irme ^^ A mam książkę WITCH poradnik coś tam o stylu... Nie najgorsze. A tak a'propos to zbierał ktoś karteczki z WITCH albo WINX? Ja niestety tak, ale niedługo po tym jak zaczęłam zbierać to się moda na nie skończyła. Teraz leżą w segregatorze i nie mam co z nimi zrobić, bo szkoda wyawalac tyle kasy... Sorry, że odbiegam od tematu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ingrid
Straszny Forum
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:29, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też zbierałam karteczki. Gazetki Witch też i teraz leży tego trzy segregatory na dnie regału czekając aż moja kuzynka się tym zainteresuje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Idi
Cytatomiotacz
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:59, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Karteczki Witch! No jasne, że tak! Miałam segregator i na każdej przerwie się schodziło na niższe piętra wymieniać. To było coś! ;D
Taranee znowu strasznie brzydka nie była, ludzie nie lubili jej raczej dlatego, bo była dziwna, no i przecież jak już się z kimś utożsamiać, to z piękną blondwłosą modelką, Cornelią, czy miłą, wrażliwą Will, która miała przecież czerwone włosy. Taranee była zbyt zwyczajna, chociaż też zbyt dziwna. To głupie jakieś takie, no ale tak było. Nie wyróżniała sie niczym tak specjalnie, oprócz tych koralików we włosach, ubioru, no i w ogóle.
Ja ją lubiłam na przyklad za to, że potrafila się postawić, tak jak w jednym odcinku matka ją uderzyła, miała w oczach ogień i tak dalej, nie wiem, czy to pamietacie. Ale wolałam i tak Cornelię, za to podobna byłam do Hay Lin. Nie z wyglądu, ale jakoś obie miałyśmy żywioł powietrza i w ogóle ;p
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joanna
Rzyć Hermiony
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:39, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja niestety nie zbierałam, bo skończyłyśmy z tym, z dziewczynami, gdy na karteczki moda się zaczęła. Ale siostra zbiera ;]
Aj, a my miałyśmy klub W.I.T.C.H., pamiętam! było nas pięć i każda była jakąś czarodziejką. Mnie przypadła Taranee, choć powinnam być Cornelią, z powodu takie samego znaku zodiaku, żywiołu i poniekąd wyglądu. Dopiero w ostatnim roku naszej zabawy udało mi się to wynegocjować.
Co za czasy...
Moja koleżanka do tej pory ma wszystkie numer od trzeciego do dwieście któregoś, zdaje się.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lisa
Jolanta Rutowicz
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 11:47, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja czytałam "Nieziemską muzykę" i kilka poradników, które niewiele wspólnego miały z poradami.A, jeszcze "Serce salamandry".
Co do bohaterek, moją ulubioną była Hay Lin.Potem Cornelia, miałam jej żywioł.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mia
Porn
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Odwyk dla uzależnionych od internetu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:21, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Karteczki wszelakiego rodzaju mam do dzisiaj, chociaż starannie schowane. Tyle lat zbiorów poszłoby na marne, że aż szkoda mi je oddawać. xD Do dzisiaj nawet pamiętam trochę system ymiany:
Śliska, brokatowa karteczka z Witch jest warta trzy zwykłe duże Witchowe i pięć zwykłych dużych "Księżniczkowych". xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eye_Gel
Komciopożeracz
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ze Stumilowego Lasu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:56, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cenna jest ta śliska, brokatowa karteczka z Witch. U nas to się ustalało. Albo na zasadzie: ,,Jak mi dasz tę, to ja ci dam te dwie."
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|